Obecna rzeczywistość tworzy inne przesłanie tego przysłowia i wydaje się, że należałoby raczej powiedzieć – świat jest taki, jak o nim myślisz. Zależność jest dosyć prosta, gdyż nasze myślenie o otaczającym świecie implikuje nasze postawy i działania, a tym samym tworzenie.
Niektórym trudno może w to uwierzyć, ponieważ istnieją znaczne grupy osób, które sądzą, że poszczególne wydarzenia w życiu są zawsze błędem innych lub w ogóle wszechświata.
Naiwność takiego rozumowania charakteryzuje pewien wierszyk autorstwa Stephena Crane’a:
„Człowiek rzekł do wszechświata:
– Panie ja istnieję.
– W istocie – odparł wszechświat
– Fakt ten nie wzbudził we mnie poczucia obowiązku.”
Za każdym aktem twórczości kryje się wizja lub marzenie, które zostało potem urzeczywistnione. Najwięksi przywódcy, wizjonerzy byli też największymi marzycielami.
Czy znacie przypowieść o małym silniczku, który mógł? „Kiedy to mały silniczek miał wspiąć się pod górę i wciąż powtarzał: myślę, że mogę, myślę, że mogę, myślę, że mogę... Po wielu trudach, ale z wiarą w siebie i swoją wizję mały silniczek dotarł wreszcie na szczyt i zawołał po drugiej stronie: myślałem, że mogłem, myślałem, że mogłem!”
Ludzie od bardzo dawna podejrzewali, że ich myśli, świadomość i postrzeganie własnych możliwości ma wpływ na rzeczywistość i zwiększenie szans na powodzenie, niezależnie od tego, jaka jest dziedzina ich działalności. Jednym z najważniejszych czynników dzisiejszego powodzenia jest tworzenie i wykorzystywanie marzeń. Pozytywne marzenie to jednen z najbardziej efektywnych sposobów na urzeczywistnienie swoich myśli. Walt Disney mawiał: Jeśli możesz o tym marzyć – możesz tego dokonać.
Na temat wielkich przywódców, sportowców, odkrywców, obrońców społecznych powstały legendy. Oni najpierw widzieli pewne zadania, które później wypełniali. Przytoczyłem wcześniej wypowiedź W. Disneya i na jego przykładzie chciałbym prześledzić pewien proces twórczości i urzeczywistnienia marzeń, które funkcjonują w naszym umyśle. Zdolność Disneya do połączenia twórczej innowacji ze strategią biznesu pozwoliła mu na stworzenie imperium w dziedzinie rozrywki. Imperium to przetrwało kilkadziesiąt lat po jego śmierci i obrazuje proces przekształcenia marzeń w konkretne i namacalne formy. W pewnym sensie wybrany przez Disneya środek przekazu, film animowany, jest uogólnieniem podstawowego procesu wszystkich marzycieli, którzy reprezentują zdolność powoływania do życia czegoś, co istnieje tylko w wyobraźni, co bezpośrednio pozytywnie wpływa na doświadczenia innych. Urok postaci Disneyowskich pokazuje wyjątkową zdolność pochwycenia syntezy i uproszczenia najbardziej podstawowych, a jednak wyszukanych zasad.
Tworzenie, jako całościowy proces wymaga zgrania trzech podprocesów: marzyciela, realisty i krytyka w jednym umyśle. Marzyciel bez realisty nie potrafi przełożyć idei na namacalne formy. Krytyk i marzyciel bez realisty będą w nieustającym konflikcie. Marzyciel i realista mogą tworzyć różne rzeczy, jednak nie będą to wspaniałe pomysły, jeśli nie przyłączy się krytyk. Krytyk pomaga ocenić i oczyścić produkty twórczości.
Twórczość wymaga syntezy różnych procesów. Marzyciel jest konieczny w twórczości do wydobycia nowych idei i celów. Realista jest niezbędny w procesie twórczym, jako środek przekształcenia idei w konkretne formy. Krytyk natomiast działa jako filtr lub jako bodziec do oczyszczania. Każda z tych faz reprezentuje różne strategie, które najczęściej są ze sobą w konflikcie i rzadko się wspomagają. Nasze marzenia, wizje, cele i kierunki wyobrażone w opowieściach, jakie układa nasz umysł, mają duże znaczenie dla naszych osiągnięć. Mając marzenie lub wizję w naszym umyśle możemy je urzeczywistnić z dużym prawdopodobieństwem. To one wyznaczają drogę i zapoczątkowują proces. Jeśli wyobrazimy sobie, że zbliżamy się do celu i wykorzystamy nasze marzenia na obranie drogi do celu, wówczas zwiększamy nasze szanse powodzenia. Tworzenie wizji zmusza do określenia przyszłości, którą wybraliśmy. Dzięki niej zachodzi cykl działań związanych z przedsiębiorczością, ponieważ daje ona coś, dzięki czemu jesteśmy w stanie podjąć ryzyko.
Dzięki wizji, głęboko zakorzenione w nas wartości zostają przeniesione do naszego miejsca pracy. Staje się ona słownym obrazem pokazującym, w jaki sposób wyznaczone cele mają być realizowane. Wizja musi być wzniosła po to, by mogła zawładnąć wyobraźnią i zapanować nad naszą duszą. A natchnione działania charakteryzuje obecność wzniosłych marzeń. Jeśli wizja, którą stworzyliśmy dla organizacji, jest odzwierciedleniem naszych własnych wartości, pozostajemy z nią w bardzo osobistym związku. Wizja jest przyszłością, jaką pragniemy osiągnąć, stanem doskonałym. Przedstawienie wizji jest równoznaczne z wyrażeniem optymizmu. Często zdarza się, że jeśli zapytacie kogoś, jaka jest jego wizja, to usłyszycie, że nie ma on wizji. W odpowiedzi możecie powiedzieć: „Przypuśćmy, że masz jakąś wizję, jakby ona wyglądała?” W każdym z nas istnieje jakaś wizja – nawet jeśli jej nie sprecyzowaliśmy i nie mówimy o niej. Przedstawienie wizji to wyrażenie nadziei – jeśli jej nie mamy, to trudno będzie nam ją stworzyć.
Wizja, w moim przekonaniu, stanowi kluczowy element. Wszystkie przedsięwzięcia: duże i małe zaczynają się w duszy. Zaczynają się od wyobrażenia, od przekonania, że to, co jest zaledwie marzeniem, wizją – może stać się pewnego dnia rzeczywistością.
Autor: dr Bogusław Feder